Dziś off. chociaż miałem iśc robić aero.. Właśnie miałem. Mięso chyba nie było przedniej jakości i ciągle mi się na spawy zbiera. Od 13 nic nie żarłem przygłodze się trochę i jutro zaatakuje pakiernie.
indor najlepszy na noc bo się jeść po nim nie chce.
ale drogi i u mnie piersi np nie ma.są udka,skrzydełka itd
piersi jedynie zafoliowane
szczerze mówiąc to już wolał bym wołowinę.a TY Niedźwiedziu?
Był off z dwóch powodów. Pierwszy dlatego, że jeszcze nie najlepiej się czułem, a drugi praca. Tak jak wstałem w sobotę o 7.30 rano tak poszedłem spać o 23 w niedziele. Jednak cały czas dieta trzymana przez ten czas. Narobiłem sałatki z ryżem i kurczakiem i to wcinałem. Jedno jest pewne przez najblizszy czas już jej nie zrobie
Dieta
1. Białko + musli
2. ryż i kura
3. ryż i kura
4. ryż i kura
5. białko
Suple
Rano SV, BBN V10
Po południu SV
Noc - SV i pierdoły
Dzień 7
Wstałem o 8 i w domu zlądowałem przed 19. Dobry trening, czuje że jutro będe umierał. Powoli się wkręcam i myślę, że tak za 2 tygodnie zaczne już właściwe treningi
Trening
barki stojąc 5x 50-60-70-80-90-100kg lekko
przysiad tył 5x 40-60-80-100-120kg
wl 5x 60-80-100-120
skos wąsko 4 serie 10x 80kg b.dynamicznie
pompki na poręczach 3 serie x 10powt
rozpiętki na maszynie 3 serie
brzuch 4 serie x 20powt
nadgarstki 4 serie x max
marsz na bieżni 30 minut
Dieta
1. Białko + musli
2. cyc i ryż
3. Białko
4. cyc i ryż
5. twaróg
Suple
Rano SV, BBN V10
Przed treningiem SV, BBN V10, 2x White Blood z CL
Po treningu gainer i muscle armor
Noc - SV, glutamina i pierdoły
jak jest $$ to wołowina leci, nie ukrywam, że bardzo ją lubie ale z cenami to przesadzają. A cyc z indyka jak jest to tez nie pogardze.
Brało mnie przeziębienie ale jebłem jemu z hardkorowej dawki glutaminy i poszedł wpizdu
I nuta na wieczór. Kozak daje kopa
_________________ Pain is temporary, but pride lasts forever...
Jak zwykle. Złym pomysłem była wczoraj bieżnia - mianowicie mogłem zamiast tego na rowerze pośmigać, bo myślałem, że te kostke co sobie rozjebałem kilka miesięcy temu to sobie odgryzę. Dobry pomysł - zapierdalać na orbitreku. Przynajmniej stawy nie są tak obciążone i można spokojnie zapierdalać.
Poza tym po dzisiejszej rozmowie z Lysym wiem, że to juz nie przelewki. Od przyszłego tygodnia odpalam cięższy arsenał, a jak zacznie robić się groźnie to najcięższy
Trening
48 minut na orbitreku śr, HR 153 spalone kalorie z pozdrowieniami dla. a mianowicie spalonych 666 kcal
Dieta
1. Białko + musli
2. 2 jogurty bakoma men (cóż praca)
3. twaróg plus razowy
4. makaron razowy, cyc z kury i warzywa(papryka itp)
5. twaróg
Suple
Rano SV, BBN V10
Przed treningiem SV, BBN V10 i 2x White blood
Noc - SV, glutamina i pierdoły
Nutka na dziś
_________________ Pain is temporary, but pride lasts forever...
co tylko możliwe i na co kasa pozwala hehehehehehe
zobaczy misio jaki można progres zrobić mając gen Mr.O. - tutaj o mnie mowa
ja na wczorajszym treningu tricepsa znowu kur... coś nadwyrężyłem i nakur... mnie strasznie.
Misiowi się prezent nie spodobał że mnie od sabotażystów przezywa ?
toż to supel o potwierdzonym działaniu.
300% mięśni więcej i nie pamiętam ile x mniej smalcu
do zrobienia formy jak znalazł
Dzień 10 NACZELNY CHEMICZNY ALI FORUMSPORTOWE.US OGŁASZA
Nic mnie tak nie jebło do tej pory jak LIPO RUSH. Masakra. Ogólnie to dziś miałem tylko 1,5 h na trening w którym to czasie musiałem zrobić plecy i orbitrek. I wiecie co? Udało się takiego tempa chyba jeszcze nie miałem. Skupienie. W bani porządek i tylko jedna myśl - zapierdalaj kolejną serie. Nawet w miare się teraz czuje, jutro dam znać jak ze zaśnięciem.
Trening
rwano-docisk 6x40-50-60-70-80kg, 3x90kg, 1x100kg
wyciąg do klatki 15,12,10,8,10,10
martwy dynamicznie 5serii 5x120kg
wyciąg wąsko 4 serie 10powt
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum