chodziło mi że gruby uchwyt sprawdza sie przy podciąganiu na drążku(gripforca nie mam i z tego co widziałem trzeba go mocno dociskać bo nie zamyka sie na gryfie, sam potwierdzasz,że jest do d..y)
Po drugie to już kiedyś pisałem,że fat gripz jest dużo lepszy bo sie zamyka na gryfie.Sam mam gryf z grubą rączką więc orientuje sie do czego jest dobry i co daje..
i wlasnie dlatego moim zdaniem grip4orce sa niebo lepsze od fatgripzow, dlatego ze przez to, ze trzeba caly czas sciskac gripy, wymuszasz napiecie przez caly czas ruchow, a przy takich fatgripzie jak juz daje Ci w dupe palenie poprzez scisk to robisz malpi chwyt i dajesz dalej przy czym jednoczesniesz zwalniasz niektore wlokna od pracy. tyle w temacie.
nie mowie tez ze to jakas super najlepsza na swiecie sprawa, ale testowalem je i moge sie wypowiedziec co do nich. przy klatce wyciskaniesz sztangi tez robi sie zupelnie inaczej, to samo przy waskim.
ja robie wyciskaniesz sztangi na barki w gripach, czuje to rewelacyjnie i co najwazniejsze widze poprawe w wygladzie odkad je stosuje,
i tak jak panowie mowia wyzej, chcesz teoretyzowac to najpierw sprawdz z czym to sie je : )
pzdr.
aktualnie gripy odstawilem na jakis czas, uzywam tylko przy wyciskaniu, ale znow wroce bo nie dobrze dzialac nimi ciagle
_________________ ' Mind is everything, if you don't believe you can do something, then u cant ' - Green Kai.
rozumiem ze jestes cos na miare prezydenta tego forum ? sadzac po wypowiedzi
_________________ ' Mind is everything, if you don't believe you can do something, then u cant ' - Green Kai.
sport- hamburg [Usunięty]
SOGI: 52
Wysłany: Pon Gru 26, 2011 11:38 am
maly666 a wyciska hantlami 52kg to cos nierealnego czy ze w gripach bo nie skumalem? bo jak chodzi o wycisk normalnie takimi hantlami to raczej szału chyba nie ma. ja takim ciezarem robilem po 10powtorzen w czasie kiedy na sztandze szlo 125x6 wiec mysle ze np 666 jakby potrenowal hantlami to by i 80kg serie konczyl na hantlach bez problemu.
w gripach to nie wiem bo nie uzywalem ale napewno ciezej musi byc.
co do niektorych cwiczen w gripach np na plecy to wydaje mi sie ze nieraz jak juz puszcza uscisk a napewno moze sie to zdarzac to plecy moga byc nie dotrenowane bo np robisz wiosło i normalnie bys dal rade jeszcze z 4x machnac a łapa juz puszcza
52kg to malo wg mnie, napisalem jedynie ze robie tyle BEZ gripow, a w gripach bark czuje tak samo robiac hantlami 39kg, tu widze roznice, mniej obciazasz barki a trenujesz ta sama intensywnoscia albo i wieksza.
sport- hamburg, wydaje mi sie to nie-realne zeby 125kgx6 a 104kg na hantlach na 10x, ja robilem serie na 6-8ruchow pelnych, ale i tak juz taki hantel Ci ogranicza zakres ruchu przez sama jego wielkosc
_________________
sport- hamburg [Usunięty]
SOGI: 52
Wysłany: Pon Gru 26, 2011 10:38 pm
realne. poprostu w momencie kiedy przeskoczyłem na hantle w pierwszej serii to odpuscilem ciezkie ze sztanga i efketem bylo dojsie do 52kg na hantla po 10x, a jak potem przeskoczylem na sztange to silowo z poczatku szlo 115x6 a po ok 3tyg siła weszla na 125x6. mówie o sztandze nie suwnicy, bo na suwnicy szlo 10kg wiecej zwykle, ale wtedy nie robiłem wogóle suwnicy. akurat sporo moich znajomych dochodzilo do 50kg hantli na 10ruchów, a na sztandze nigdy w zyciu nie przekraczali 130 w ostatniej seri na 5-6x wiec dla mnie to nic dziwnego.
nigdzie nie napisalem ze zrobie hantla 52 kg 10 ruchow po sztandze.., zrobilbym 50-tka do 8 gdzies(maks!, ), bez soku, ktorego nigdy notabene jeszcze nie wzialem....., na barki wycisnalbym hantle 50 kg 6-8 razy napewno, ale bez takiego krecenia jak u malego 666, i to pewnie tez nie teraz akurat, ale to generalnie takie moje optima.. na sztangach-wycisk plaski np, mam slaby wynik.. wiec nie uwazam sie za silnego skrzata. potwierdzajac zatem slowa hamburga chcialem tylko powiedziec, ze u mnie tez jest taka zasada, iz ten hantlowy ciezar jest stosunkowo duzy w porownaniu z ciezarami "sztangowymi
"... to sie chyba bierze z treningu.. teraz cwicze na gripach 1,5 tygodnia i mam na ten moment tak pozytywne odczucia, iz rzeczywiscie jestem w stanie stwierdzic (na kredyt mocno wprawdzie), ze za rok roznica w ciezarach maksymalnych moze byc in plus...
sport- hamburg [Usunięty]
SOGI: 52
Wysłany: Śro Gru 28, 2011 10:47 pm
nie wiem co was tak dziwi. 60kg na barki robic to juz jest napewno wyczyn. ale 50. nie mowie ze to na sucho osiagnalem. bo kuje soczek nie pierwszy raz. i tez roznica jest w hantlach i sztandze dla mnie. bo normalnie jakby sie mialo to równac to bym pewnie 65 hantlami robił w po 6x w szczycie formy. obecnie napewno bym takimi hantlami nie dał rady, powód prosty jedno to to ze jestem ponad poł roku off, a taka siła była na bombie, a drugie to to ze na mojej obecnej siłki niestety bida z hantlami, tylko do 32kg i jeden ma jakies 37 ale jest tylko 1szt he
wiec pewnie potrzebowałbym bomby no i paru tyg cwiczen na takich hantlach zeby wrócic do siły. na bombe wejde ale z hantlami problem bo nie ma. zawsze barki mialem silne dosyc, pewnie bym przełamal bariere 130kg na sztandze ale zawsze kontuzja jakas sie trafiała
aha no i ja tak barków nie robie jak maly na filmiku. tak napewno jest ciezej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum