Autor |
Wiadomość |
|
|
|
|
JOR5
SOGI: 1698
MASTER Trener Osobisty
Pomógł: 35 razy Wiek: 35 Dołączył: 26 Kwi 2009 Posty: 2625 Skąd: JG
|
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 10:42 pm Vadim Beliaev nie żyje
|
|
|
oto wyjaśnienia jego Partnerki Katarzyny Woś
zacznę od początku bo tak najprościej
w ubiegłą niedzielę zorchorowałam się (38c, ból grdała). Domowe sposoby nie pomagały. Wiadomo było że to wirus, więc z antybiotykiem czekałam do piątku(wizyta u lekarza).
Vadima rozłożyło w środę (tydzień temu) miał te same objawy. Od piątku zaczął mieć trudności z oddychaniem w nocy (po ataku kaszlu nie mógł nabrać powietrza). W niedzielę wieczorem pojechaliśmy do prywatnego lekarza. Lekarka wysłała nas do rejonowego szpitala ponieważ zaleciła RTG płuc (u niej nie było możliwości). W szpitalu go przebadali, w opisie zdjęcia nie było żadnych niepokojących zmian. Dostał antybiotyk, flegaminę w tab. i puścili nas do domu. W nocy znów miał problemy dlatego następnego dnia (pon) pojechaliśmy prywatnie do plumunologa. Ten kiedy obejrzał płytę ze zdjęciem (z dnia poprz. ze szpitala) złapał się za głowę i wypisał skierowanie do szpitala gruźlicy i chorób płuc. Tam od razu go przyjeli. Miał 39.9c i duże trudności z oddychaniem. Na drugi dzień jakby było lepiej(cały czas oddychał tlenem przez noc). Wieczorem jednak stan się pogorszył. Zabrali Vadima na salę intensywnej opieki. Powiedzieli że organizm nie reaguje na silne antybiotyki. W środę nadal nie było lepiej. Dodatkowo siedział bokiem na łóżku, bo nie potrafili uregulować poziomu cukru. Kiedy go zobaczyłam kazałam zmierzyć poziom cukru (miał 230). Podawali po 15 jedn. 2xdziennie i mierzyli cukier po 6h. Vadim czuł się okropnie. Powiedział że cukier cały czas ma strasznie wysoki. Wtedy lekarz zdecydował żeby Vadim sam spróbował wyrównać poziom bo oni nie bardzo się znali. Po aplikacji cukier spadł do 130 (była 21:40). Spróbował zasnąć, jednak ogromne duszność doprowadziły że lekarze poddali Vadima śpiączce farmakologicznej i podłączyli do respiratora (była 1:00) O godzinie 6:00 go nie uratowali.
Vadim strasznie chciał żyć!
Może nie powinnam pisać tego wszystkiego ale chcę żeby nie powstawały niestworzone historie. Vadim cały czas słuchał się lekarzy i wszystkie decyzje było podejmowane przez nich.
Nie wiem kiedy sobie z tym wszyskim poradzę ale jest pewne że z tym sportem skończyłam
szlag jasny... duża strata dla Polskiej Kulturystyki... taka wiedza, takie podejscie...
straszna tragedia... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
bezimienny
SOGI: 1394
MASTER
Pomógł: 13 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 2101
|
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 11:00 pm
|
|
|
patrząc na temat myślałem że to jakiś głupi żart...
bo aż uwierzyć się w to nie chce
straszna tragedia... [`]
i aż wierzyć się nie chce, że pacjent na intensywnej terapii sam musiał sobie zbijać cukier bo lekarze nie dali rady... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Litwin81
SOGI: 509
MASTER
Pomógł: 11 razy Dołączył: 19 Lip 2008 Posty: 1752 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 1:46 am
|
|
|
To jest ten Vadim z Animala? |
_________________ Marszałek Piłsudski:
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.
..."Lepiej umrzeć na stojąco,niż żyć na kolanach"...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JOR5
SOGI: 1698
MASTER Trener Osobisty
Pomógł: 35 razy Wiek: 35 Dołączył: 26 Kwi 2009 Posty: 2625 Skąd: JG
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 7:56 am
|
|
|
tak jest Bokito... ten z MD... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
jonaka
SOGI: 5424
świerzak
Wiek: 44 Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 24
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 8:56 am
|
|
|
normalnie szok, szczeka mi opadla zawsze sie Go ciekawie czytalo to co pisal, mily , sympatyczny zawsze pomogl |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Litwin81
SOGI: 509
MASTER
Pomógł: 11 razy Dołączył: 19 Lip 2008 Posty: 1752 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 9:14 am
|
|
|
Szok,ale co z tym cukrem?Miał cukrzyce? |
_________________ Marszałek Piłsudski:
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.
..."Lepiej umrzeć na stojąco,niż żyć na kolanach"...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
metro
SOGI: 5703
profesjonalista
Pomógł: 4 razy Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 786
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 9:31 am
|
|
|
''Jest pewne, że z tym sportem skończyłam''- hmmm, dlaczego? Czyżby pani Kasia zdawała sobie sprawę co tak naprawdę zabiło Vadima??? |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
czikenus
SOGI: 2288
profesjonalista
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył: 23 Lis 2009 Posty: 773
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 9:41 am
|
|
|
szkoda go... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JOR5
SOGI: 1698
MASTER Trener Osobisty
Pomógł: 35 razy Wiek: 35 Dołączył: 26 Kwi 2009 Posty: 2625 Skąd: JG
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 9:52 am
|
|
|
wypowiedz Rafała "Borysa" Borysiuka
Ten sport to gowno.
Gdy trenujesz na sprzęcie podejmujesz ryzyko.
Zaczynasz delikatnie...ale to rownia pochyla.
Doświadczyłem tego, kiedyś brałem medykamenty bo chciałem, teraz bo muszę. Biorę od 2,5 roku i prawdopodobnie muszę do końca.
Miałem wiecej szczęścia niż bokito ale tez byłem w ciężkim stanie przez 5 tyg w szpitalu.
W takich sytuacjach docenia się życie i zdrowie.
Kasiu badz silna, współczuje i jestem z Toba.
pewnie Insa miala wplyw na to, ze nie udało sie go wyratowac... nie znam sie az tak, ale SAA pewnie mialo na to wplyw... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Litwin81
SOGI: 509
MASTER
Pomógł: 11 razy Dołączył: 19 Lip 2008 Posty: 1752 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 10:54 am
|
|
|
Nie oszukujmy się,SAA to u nich podstawa,ale skoro on miał taką wiedzę i się przejechał na insulinie,to tylko potwierdza sie teoria by lepiej nie eksperymentować z nią. |
_________________ Marszałek Piłsudski:
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.
..."Lepiej umrzeć na stojąco,niż żyć na kolanach"...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
supron
SOGI: 19
zawodowiec
Pomógł: 4 razy Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 399
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 10:55 am
|
|
|
Z tego co piszesz to obraz choroby wskazuje na sepsę, ale nie ma co spekulować
Nie zmienia to faktu że to straszna tragedia... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
sunclub
SOGI: 182
profesjonalista
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 772
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 11:00 am
|
|
|
Straszna tragedia.
Musial mieć bardzo zryty uklad odpornosciowy skoro byle wirus go zabil, hg insa i inne specyfiki pewnie w mega dawkach, do tego bral sporo probiotykow, Szykował się do MP raw w TS.
Wielka szkoda człowieka, ogrom wiedzy posiadał.
Calej prawdy i tak sie nie dowiemy.
[*] |
_________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
metro
SOGI: 5703
profesjonalista
Pomógł: 4 razy Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 786
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 11:02 am
|
|
|
Piotrka Głuchowskiego ledwo odratowali po ''zabawie'' z insuliną... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
sunclub
SOGI: 182
profesjonalista
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 772
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 11:02 am
|
|
|
supron napisał/a: | Z tego co piszesz to obraz choroby wskazuje na sepsę, ale nie ma co spekulować
Nie zmienia to faktu że to straszna tragedia... |
dokładnie to chcialem napisać, że sepsa...
Ostatnio głośno jest o sepsie, która została nabyta poza szpitalem. Przyczyna tego zakażenia jest przede wszystkim jeden drobnoustrój - meningokok, a konkretnie - dwoinka zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Bakteria ta przesiaduje w nosogardle wielu z nas. Większości nosicieli nie robi krzywdy, jednak u niektórych osób - z niewyjaśnionych przyczyn - zarazek się uzłośliwia i może wywołać piorunująco postępującą chorobę - sepsę meningokokową.
Vadim mial duszności i problemy z oddychaniem, jakby pasowalo do tego.. |
_________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Litwin81
SOGI: 509
MASTER
Pomógł: 11 razy Dołączył: 19 Lip 2008 Posty: 1752 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 11:19 am
|
|
|
HGH powinien go wzmocnić,widocznie musiał wziaść coś tak toksycznego na jelita że większość dobrych bakterii padła.Zastanawiaja mnie teraz wypowiedzi Borysa i powyżej o Głuchowskim,wcześniej się o tym nie słyszało,a zważywszy ze jego dziewczyna rezygnuje z tego sportu to znaczy że musiał mieć on duży wpływ na to. |
_________________ Marszałek Piłsudski:
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.
..."Lepiej umrzeć na stojąco,niż żyć na kolanach"...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|