Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
666

SOGI: 592725

z piekła rodem

Pomógł: 69 razy
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 8178
  Wysłany: Czw Mar 19, 2015 5:36 pm     

No jestem ciekawy jak u Ciebie wypadnie Warlord.
_________________
Power X Sport Team
 
 
       
Mechanik 

SOGI: 1517

MASTER
Chess player

Pomógł: 6 razy
Wiek: 47
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 1156
Skąd: North
  Wysłany: Pią Mar 27, 2015 10:13 am     

CZARNY BEZ – roślina z pogranicza magii i medycyny

Nasi przodkowie już od wieków cenili właściwości lecznicze czarnego bzu. Przypisywano mu również znaczenie magiczne, wierząc, że krzew ten jest siedliskiem bogów, czarodziejek, elfów, ale i czarta. W tradycji ludowej funkcjonowało wiele zwyczajów i rytuałów związanych z jego sadzeniem. Znaleziska archeologiczne dowodzą, że już przed wieloma wiekami ludzie posiadali wiedzę na temat wykorzystania owoców, liści i gałęzi czarnego bzu.

Właściwości lecznicze czarnego bzu

Od wieków czarny bez był wykorzystywany w celach leczniczych. Grecki lekarz Hipokrates określał go mianem swojej podręcznej apteczki. W jego dziełach można znaleźć dokładny opis botaniczny tej rośliny oraz informacje na temat leczniczego działania wszystkich jego części, od korzeni, aż po owoce. Zalecał czarny bez jako środek na przeczyszczenie, lek moczopędny oraz łagodzący uciążliwe schorzenia ginekologiczne. Dioskurides, rzymski lekarz wojskowy w swoim pięciotomowym dziele „De materia medica” zamieścił wiele receptur na bazie tej rośliny. Proponował wyciągi z liści na trudno gojące się rany i ukąszenia węży, wywary z korzeni czarnego bzu i wina przeciwko opuchlinie wodnej, a napoje z kwiatów jako leki obniżające gorączkę. Wiele wzmianek o leczniczym działaniu bzu można znaleźć w księdze Pliniusza Starszego „Naturalis historia”. Uzdrawiające właściwości tej rośliny były też znane średniowiecznej mniszce Hildegardzie von Bingen, która pisała: (…) kora skrobana na dół sprawia przeczyszczenie. Kora skrobana do góry sprawia wymioty, skrobana w obu kierunkach daje jednocześnie oba skutki. Kwiat bzu stosuje się przede wszystkim jako środek napotny w chorobach gorączkowych. (…) doby jest również jako środek czyszczący krew. Może być bez obawy podawany dzieciom oraz kobietom karmiącym, u których zwiększa wydzielanie mleka. (…) Reguluje pracę kiszek. Jednak zbyt duże dawki mogą wywołać wymioty.



W Europie czarny bez określano mianem „chłopskiej apteczki” lub „apteczki Pana Boga”. Szczególnym uznaniem darzyli go mieszkańcy okolic oddalonych od dużych siedzib ludzkich. Napar z tej rośliny był traktowany jako cudowny lek na bardzo wiele chorób. Używano go jako środka napotnego, oczyszczającego krew, przeciwskurczowego i przeciwwzdęciowego. Ceniono także jego walory uspokajające, uśmierzające ból głowy, uszu i zębów. W średniowieczu na kwiatach czarnego bzu pędzono wódkę, która miała wspomagać leczenie guzów, obrzęków wewnętrznych, dolegliwości śledzony i wątroby, oraz przyspieszać procesy trawienne.

Także współcześnie zarówno owoce, jak i kwiaty czarnego bzu są wykorzystywane do leczenia przeziębień, gryp i angin. Działają napotnie, obniżają gorączkę i hamują rozwój infekcji kataralnych. Ponadto są stosowane jako środki moczopędne, łagodzące dolegliwości reumatyczne i napięcia nerwowe. Surowe owoce wykazują działanie przeczyszczające, natomiast przetworzone – przeciwbiegunkowe. Przetwory z owoców poprawiają i regulują przemianę materii, więc są szczególnie zalecane dla osób pracujących w pozycji siedzącej.

Czarny bez jako roślina magiczna

W mitologii Słowian czarny bez był uznawany za święte drzewo duchów podziemia i przypisywano mu zdolność pośredniczenia pomiędzy światem żywych i zmarłych. Dla Celtów był krzewem świętym, oznaką nieskończoności życia. W kalendarzu druidów roślina ta była trzynastym i ostatnim drzewem roku. Kończyła rok, symbolizując śmierć i odrodzenie. Germanie otaczali czarny bez szczególną czcią i składali mu ofiary z chleba, mleka i piwa. Niemiecka nazwa tego krzewu „holunder”, nawiązuje do bogini Holdy, matki bogów, czczonej jako opiekunka ogniska domowego, patronka ludzi i roślin, która łączyła w sobie dobroć Matki Ziemi i promienność niebiańskiego światła.

W XVII i XVIII-wiecznych przekazach można znaleźć informacje świadczące o zakazie ścinania i wyrywania krzewu czarnego bzu, wierzono bowiem, że w jego korzeniach żyje wąż, strażnik świata podziemnego. Wedle śląskiego zwyczaju przed odłamaniem gałązki należało złożyć dłonie, uklęknąć przed rośliną i poprosić ją o wybaczenie słowami: Pani bzowino, daj mi trochę swego drzewa, a ja Ci dam trochę mego, gdy w lesie wyrośnie. Tylko wdowom i sierotom można było ścinać dziki bez. Bezpośredni kontakt z drzewem był konieczny przy wszelkich niedomaganiach, aby przelać na roślinę wszystkie tkwiące w człowieku choroby. I tak, aby uwolnić się od gorączki należało w całkowitej ciszy wetknąć gałąź do ziemi, ból zęba łagodziło żucie cienkiej gałązki, umieszczenie jej na ścianie i wypowiedzenie zaklęcia: Oddal się zły duchu!, natomiast przed reumatyzmem miało chronić noszenie cienkiej gałązki w kieszeni. Wierzono również, że czarny bez powieszony nad drzwiami i oknami strzeże przed złymi mocami, a hodowany w ogrodzie zabezpiecza obejście przed niebezpiecznymi czarami i uderzeniem pioruna. Rosnące w pobliżu domostwa krzewy zapewniały gospodarstwu pomyślność. Czarny bez był też wykorzystywany podczas ceremonii ślubnych jako amulet przynoszący szczęście młodej parze. Kobieta ciężarna całująca drzewo miała zapewnić dobre życie swojemu nienarodzonemu jeszcze dziecku. Czarodziejskie moce tkwiące w tej roślinie miały też strzec przed pokusą zdrady małżeńskiej. Słowianie z drzewa czarnego bzu wyrabiali wiele tradycyjnych instrumentów. Do ich wykonania najcenniejsze były te konary, w które uderzył piorun, bowiem prawdopodobnie cechowały się najpełniejszym brzmieniem.

W obrzędach medycyny ludowej czarny bez spełniał swoje funkcje lecznicze tylko wtedy, gdy przestrzegane były następujące zasady:

Kwiaty na herbatkę przeciw przeziębieniu będą działać tylko wtedy, gdy zostaną zerwane w noc świętojańską o północy. W tym dniu zjedzenie kiści kwiatów zanurzonych w cieście zapewniało też ochronę przez chorobami w danym roku.
Do leczenia epilepsji nadawały się tylko gałęzie ścięte między dniem Wniebowstąpienia a dniem narodzin Matki Boskiej.
Każdy chory, który każdego dnia będzie odpoczywał pod drzewem czarnego krzewu miał zostać uleczony.
Cierpiącym na artretyzm zalecano, aby przez trzy dni z rzędu przed wschodem słońca przychodzili pod krzew bzu i poruszali nim wypowiadając słowa: Hulunder, mam artretyzm, a ty go nie masz! Zabierz go ode mnie, abym i ja go nie miał.
Metodą przeciwko gorączce było uderzanie chorego po twarzy gałązką bzu z mokrymi od rosy kwiatami.
Na leczenie ran zalecane było zanurzanie w niej końców gałązki bzu i wypowiedzenie sentencji: Związuję ten opatrunek i daję go w ręce boga.
Mężczyźni borykający się z zaburzeniami erekcji w celu pozbycia się problemu musieli oddawać mocz przez wydrążone rurki z bzu.
Wierzono także we wróżebną moc krzewu czarnego bzu. Jego podwójne jesienne kwitnienie zwiastowało śmierć osoby młodej i lubianej, natomiast wiosenne uschnięcie – suszę i brak wody w studiach.

Substancje zawarte w czarnym bzie i ich działanie

Czarny bez zawiera duże ilości polifenoli, z których do najbardziej znanych należą biologicznie czynne flawonoidy. Znajdują się one bezpośrednio pod korą, w zielonych liściach i łodygach. Z kolei w dojrzałych owocach występują barwniki z grupy antocyjanów, które nadają im charakterystyczne czarnofioletowe zabarwienie. Flawonoidy stabilizują ilość witaminy C, co wpływa na jej dobre wchłanianie przez ludzki organizm i tym samym utrudnia rozwój wirusów i bakterii. Wykazują również działanie przeciwskurczowe i moczopędne.

Czarny bez jest także doskonałym źródłem beta-karotenu (prowitaminy A), substancji pozytywnie oddziałującej na przemianę materii oraz wzmacniającej system odpornościowy. Jako silny antyoksydant, obniża aktywność wolnych rodników. Zapobiega też rozwojowi raka płuc, jelit, piersi i skóry, chroni skórę przed oparzeniami słonecznymi oraz opóźnia procesy starzenia.

Poszczególne części drzewa czarnego bzu zawierają wiele ważnych dla naszego organizmu związków: witaminy z grupy B (tiaminę, ryboflawinę, niacynę, kwas pantotenowy, pyriodyksynę, kwas foliowy i biotynę), kwasy organiczne, cholinę, garbniki, olejki eteryczne, sole mineralne, antocyjany, cukry, pektyny, witaminy A, B1, B2, C, enzymy i biopierwiastki (jod). Wśród składników mineralnych występujących w owocach czarnego bzu na szczególną uwagę zasługuje potas. 100 gram owoców zawiera około 300 mg tego pierwiastka, natomiast 100 mililitrów soku – 168 mg. Oprócz potasu owoce czarnego bzu dostarczają organizmowi także sód, wapń, fosfor, magnez, chlor, niewielkie ilości żelaza, a także znaczne ilości selenu.

Zawartość witamin i składników mineralnych występujących w czarnym bzie jest uzależniona od warunków glebowych, odmiany, klimatu, sposobu transportu i warunków przechowywania.

Szklanka soku z czarnego bzu zawierająca 75 mg witaminy C pokrywa dzienne zapotrzebowanie organizmu człowieka na tę witaminę.

Oprócz cennych dla organizmu człowieka substancji w czarnym bazie znajdują się również składniki o szczególnie niebezpiecznym działaniu. Należą do nich glikozydy, które w organizmie człowieka uwalniają kwas pruski. Są one skoncentrowane we wszystkich zielonych, świeżych częściach rośliny, a także w korzeniu, korze i nasionach. Dlatego należy zwrócić szczególną uwagę, aby owce przeznaczone do spożycia były mocno dojrzałe, bowiem te niedostatecznie rozwinięte zawierają duże ilości szkodliwych glikozydów. Przy obróbce domowymi sposobami, na przykład kwiatów czy owoców czarnego bzu, zagrożenia można uniknąć eliminując zielone części rośliny. Wbrew powszechnie panującej opinii glikozydy nie tracą swoich właściwości trujących w kontakcie z wysoką temperaturą, więc samo gotowanie nie wystarczy.

Uprawa i zbiór

Czarny bez preferuje miejsca wilgotne, doliny rzeczne i zacienione skraje lasów. Jest dość łatwy w uprawie, chociaż wymaga rozległej przestrzeni bądź odpowiedniego przycinania i prowadzenia. Idealną lokalizacją dla bzu jest stanowisko w pobliżu kompostownika. W przypadku problemów z owocowaniem warto jest posadzić w pobliżu kolejne drzewko. Dochodzi wówczas do krzyżowego zapylania, co efekcie może się przyczynić do wzmocnienia słabszej rośliny. Czarny bez rozmnaża się z sadzonek, odkładów i nasion. Po rozkwicie krzew powinien być regularnie podlewany, a gleba uzupełniana nawozem azotowym.

W zależności od rodzaju pozyskiwanych części czarnego bzu zbiór powinien być przeprowadzany:

w przypadku liści – w okresie od maja do czerwca,
w przypadku kwiatów – w okresie od czerwca do lipca,
w przypadku owoców – w okresie od września do października,
w przypadku kory – w okresie od lutego do marca oraz od października do listopada.

Do zbioru najlepiej nadają się nożyce ogrodowe. Za ich pomocą odcina się kwiatostan tuż przed pierwszym jego rozgałęzieniem, pozostawiając łodygę na krzewie. Należy pamiętać, że baldachy z owocami nie dojrzewają równocześnie, a do przetwórstwa nadają się tylko owoce w pełni rozwinięte – te niedojrzałe zawierają szkodliwe dla zdrowia człowieka glikozydy. Kwiaty i owoce można też pozyskiwać ze stanowisk dzikich, ale powinny być one oddalone od ruchliwych dróg. Czarny bez jest bowiem rośliną, która pobiera z gleby znaczne ilości składników mineralnych i jeśli rośnie w miejscu o dużym natężeniu ruchu jego tkanki są przesycone szkodliwymi substancjami, między innymi związkami ołowiu.

Zarówno kwiaty, jak i owoce należy poddać obróbce bezpośrednio po zerwaniu z krzaka, aby w pełni zachować zawarte w nich substancje czynne. W innym przypadku można je wysuszyć lub zamrozić.

Żadna z części czarnego bzu nie powinna być spożywana na surowo!

Kobiety ciężarne, matki karmiące oraz dzieci przed zażyciem jakiegokolwiek specyfiku z czarnego bzu powinny się skonsultować z lekarzem.

Odpowiednio przygotowane i przechowywane części czarnego bzu w stanie głęboko zamrożonym zachowują swoje właściwości przez około miesiąc. Niezbędne są w tym przypadku następujące czynności:

baldachy należy umyć i dokładnie osuszyć,
owoce oddzielić od szypułek, eliminując przy tym owoce niedojrzałe,
kwiaty powinny być odcięte przy końcu łodygi,
przed włożeniem do zamrażalnika całe kwiaty lub liście warto włożyć na chwilę do wody z kostkami lodu,
porcje owoców powinny być przechowywane w szczelnych torebkach foliowych,
zebrane części mogą przeleżeć w lodówce w temperaturze – 180C aż do następnego sezonu,
rozmrożone produkty należy poddać bezpośredniemu przetworzeniu.

Suszenie poszczególnych części czarnego bzu najlepiej rozpocząć już w dniu ich zerwania, ponieważ ich wartość odżywcza jest wówczas najwyższa. Warto też przestrzegać następujących zasad:


umyte baldachy dobrze jest suszyć zawieszone na sznurku, natomiast owoce na arkuszu ręcznika kuchennego,
wszystkie części rośliny powinny być suszone w ciepłym, przewiewnym pomieszczeniu, ale nie powinny być wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych,
owoce można też suszyć w otwartym piekarniku. Temperatura wewnątrz urządzenia nie powinna wówczas przekraczać 400C,
suszone liście, kwiaty i owoce należy przechowywać w szczelnie zamkniętych naczyniach z ciemnego szkła, pojemnikach ceramicznych lub drewnianych,
suszone produkty powinny być spożyte w ciągu roku od ich wytworzenia.


Produkty z czarnego bzu doskonale sprawdzają się także w kuchni. Z owoców i kwiatostanów sporządza się konfitury, soki, dżemy i nalewki. Świeże kwiaty można też smażyć w cieście naleśnikowym i podawać z odrobiną cukru pudru, cynamonu lub soku z cytryny. Suszone, zmielone kwiaty użyte do ciasta drożdżowego lub kruchego, nadają mu przyjemny aromat i w znacznym stopniu poprawiają jego teksturę (około 4 łyżek na 0,5 kilograma mąki).

Czarny bez jest rośliną o wszechstronnym wykorzystaniu. Jej zwolennicy od dawna wiedzą, że jest ona bogata w składniki niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Dobroczynne walory zdrowotne tej rośliny potwierdzają także badania naukowe w tym zakresie. Współcześnie, preparaty z czarnego bzu są wykorzystywane przez specjalistów medycyny naturalnej, głównie w celu wzmocnienia odporności organizmu oraz w walce z przeziębieniem i grypą.

Na podstawie:
Oprac. Joanna Radziewicz


Literatura:

Martens, A.: Czarny bez: zdrowie z natury. Warszawa: "RM", 2008.
Heidböhmer, E.: Czarny bez. Warszawa: "RM", 2010.
Iwaniuk, A.: Atlas ziół krajowych. Warszawa: "Bellona", 2010.
Cunningham, S.: Encyklopedia magicznych roślin. Białystok: "Studio Astropsychologii", 2009.
Bieniasz M.: Czarny bez – między magią a medycyną. Sad Nowoczesny 2011 nr 5, s.94-95.

p.s. Bardzo sobie cenie bez suszony i sok. Można dodać do płatków, musli, herbaty. Oprócz właściwości pro zdrowotnych po prostu dobrze smakuje. Należy pamiętać, żeby żadnych części bzu nie spożywać na surowo !!!
_________________
Make your body your machine!
 
 
       
Mechanik 

SOGI: 1517

MASTER
Chess player

Pomógł: 6 razy
Wiek: 47
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 1156
Skąd: North
  Wysłany: Pią Mar 27, 2015 10:18 am     

Uzupełnienie:

https://bialczynski.wordpress.com/2013/06/12/czarny-bez-na-talerzu-w-sloikach-soki-i-dzemy-i-butelkach-syropy-nalewki/

http://pl.herbs2000.com/ziola/bez_czarny.htm

https://www.youtube.com/watch?v=EEq3V-gLYvM
Sok z Czarnego Bzu -KuchniaKwasiora
_________________
Make your body your machine!
 
 
       
Borkow66 

SOGI: 15558

MASTER
NO PAIN - NO GAME

Pomógł: 30 razy
Wiek: 42
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 2206
Skąd: Poland
  Wysłany: Pią Mar 27, 2015 10:58 am     

200sogow za dobre materialy. pozdrawiam
_________________
 
 
       
Mechanik 

SOGI: 1517

MASTER
Chess player

Pomógł: 6 razy
Wiek: 47
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 1156
Skąd: North
  Wysłany: Sob Mar 28, 2015 8:33 am     

Dzięki :smile: , przyda się przy kolejnych zamówieniach. Trochę zaniedbałem ostatnio ten dział, poprawie się :-)
_________________
Make your body your machine!
 
 
       
JOR5 

SOGI: 1698

MASTER
Trener Osobisty

Pomógł: 35 razy
Wiek: 34
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 2625
Skąd: JG
  Wysłany: Wto Kwi 07, 2015 5:28 am     

co do Kazmierczaka to znam goscia osobiscie od paru ladnych lat... nie musze sie zgadzac ze wszystkim co mowi, ale to kulturystyka... tutaj nie ma zlotego srodka ani rozpiski, ktora na pewno zadziala na kazdego... co do osiagniec to jest mistrzem swiata i uwierzcie mi... jak widzialem go na dzien przed wylotem to z reka na sercu... nie widzialem ani jednego PRO tak pociachanego jak on wtedy, noga to mozna bylo sie porzygac na sam widok... a jak moj kumpel zobaczyl go na poczatku przygotowan do zawodow w okresie kiedy w polsce byl cutler to do dzisiaj przezywa... "ja pierdole jak on wygladal... Słodkiewicz przy Nim to jest chuj :P "... a to byla jeszcze przepasc co do formy z MŚ... jako trener tez ma mnostwo osiagniec...

stosowal aflutop i bardzo chwalil... tak samo jego zawodnicy.. niestety dostac to teraz jest mega trudno... bral to rowniez moj kolega majacy powazne problemy z barkiem... bledy mlodosci i wyciskanie duzych ciezarow w niepelnym zakresie ruchu i z technika piwniczana niestety... bolalo go kilka miesiecy i bral rozne srodki, stosowal taping i nic nie dawalo az do momentu kiedy uzyl aflutop... kilka zastrzykow i po krzyku

to lek przeciwzapalny oraz przeciwbolowy pamietajcie, ze pomoze przy rekonwalescencji jednak nie usunie przyczyny bolu!!!!
 
 
 
       
olek7881 

SOGI: 30026

MASTER

Pomógł: 21 razy
Wiek: 37
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 2730
  Wysłany: Wto Kwi 07, 2015 9:01 pm     

Mega chuja trudno dostac z rumuni bez problemu sla dalem link apteka rumunska.koles w 4dni dostal pake.
_________________
R.I.P VADIM BELIAEV
www.poomoc.pl
 
 
       
Harpagan 

SOGI: 64

zawodowiec


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 259
  Wysłany: Pon Kwi 20, 2015 1:06 pm     

Znalazłem w necie, że jest nowe ziółko "Butea superba", które ponoć mocno podkręca DHT: http://www.ergo-log.com/d...ea-superba.html

Ktoś już tego próbował?
 
 
       
Mechanik 

SOGI: 1517

MASTER
Chess player

Pomógł: 6 razy
Wiek: 47
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 1156
Skąd: North
  Wysłany: Pon Kwi 20, 2015 2:31 pm     

nie znam tego :smile: być może jest, lub będzie w składzie jakiegoś zestawu ziołowego
_________________
Make your body your machine!
 
 
       
Mechanik 

SOGI: 1517

MASTER
Chess player

Pomógł: 6 razy
Wiek: 47
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 1156
Skąd: North
  Wysłany: Pią Kwi 24, 2015 1:15 pm     

https://www.youtube.com/watch?v=agYfsl4EfJs


„Produkty pszczele w leczeniu układu krążenia" - TVBieszczady

Ciekawy materiał, może dla wielu nic nowego, ale pewne rzeczy warto powtarzać. Miód używam dość regularnie, na pewno ma duże znaczenie przy odporności.
_________________
Make your body your machine!
 
 
       
Mechanik 

SOGI: 1517

MASTER
Chess player

Pomógł: 6 razy
Wiek: 47
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 1156
Skąd: North
  Wysłany: Pią Kwi 24, 2015 4:11 pm     

https://www.youtube.com/watch?v=7CdkuysKrbo

Skarbnica Zdrowia - Miody - Sądecki Bartnik

Takie proste i przystępne omówienie miodów - dla mnie przypomnienie znanych rzeczy
_________________
Make your body your machine!
 
 
       
Mechanik 

SOGI: 1517

MASTER
Chess player

Pomógł: 6 razy
Wiek: 47
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 1156
Skąd: North
  Wysłany: Śro Maj 06, 2015 8:47 am     

W ostatnich miesiącach testowałem wiele produktów pszczelich. Szczególnie interesująca jest pierzga pszczela. Muszę powiedzieć, że działa - stosowałem w połączeniu z miodem. Kilka informacji na temat:

Pierzga pszczela to niezwykła mieszanka miodu, pyłku oraz mleczka pszczelego. Z tych trzech składników pszczoły ubijają swoistą masę i składają ja w komórkach pszczelich zabezpieczając ją miodem. Właśnie dzięki temu pierzga ulega fermentacji beztlenowej, co zapewnia jej konserwację i łatwiejsze przyswajanie. Tak powstała pierzga jest odporna na oddziaływanie bakterii i grzybów.

Pierzga zawiera trochę mniej białka i tłuszczu, co pyłek, ale więcej cukrów. Jest także źródłem witaminy K oraz kwasu mlekowego. Dodatkowym atutem jest fakt lepszego i szybszego przyswajania tych składników przez organizm. Wynika to ze specyficznego sposobu jej powstawania – wspomnianej już wcześniej fermentacji mlekowej.

Pierzga pszczela - zastosowanie

Pierzga pszczela jest dobrze znana i ma szerokie zastosowanie w apiterapii, czyli dziedzinie medycyny naturalnej badającej wpływ wyrobów pszczelich na organizm ludzki. Pomaga w wielu problemach zdrowotnych:

- wpływa na zwiększenie zwiększenie odporności organizmu
- ułatwia regenerację organizmu po operacjach i przebytych zawałach
- wzmacnia układ nerwowy, a tym samym znajduje zastosowanie w leczeniu depresji
- korzystnie wpływa również na układ pokarmowy - szczególnie przy wrzodach
- pomocna jest w leczeniu biegunek i zaparć, wzmaga apetyt, reguluje przemianę materii
- zwiększa liczbę czerwonych ciałek we krwi i poziom żelaza (a więc zapobiega wystąpieniu anemii)
- jest znana z tego, że wzmacnia organizm, dostarcza mu potrzebnych aminokwasów i witamin
- wspomaga leczenie farmaceutykami – np. w: chorobie wrzodowej żołądka, schorzeniach gruczołu krokowego (prostaty) oraz leczeniu stanów przedzawałowych, choroby alkoholowej, kataru siennego, astmy itp.
- jest stosowana w stanach zapalnych jamy ustnej i w okresach silnego narażenia organizmu na bakterie i grzyby

Warto zwrócić uwagę na cenną pomoc pierzgi w zwalczaniu nieprawidłowego funkcjonowania wątroby. Odnotowano wspaniałe rezultaty przy ostrym i przewlekłym zapaleniu wątroby oraz marskości. Zalecana dzienna porcja to 10-20 g, 30-45 minut po posiłku, w celu ochrony żołądka.

W przypadku poważnych chorób wątroby (zapalenie typu A, B, C, marskość wątroby), dzienna porcja może wynieść 30 g. Należy wówczas przyjmować 3 razy dziennie po ok. 10g, najlepiej między posiłkami, półtora do dwóch godzin po jedzeniu.
W przypadku marskości wątroby kuracja może być uzupełniona o małą dawkę (dwa razy dziennie pół filiżanki) herbaty z ostropestem plamistym lub tabletkę silymarinu, która zawiera substancje aktywne ostropestu plamistego. Kurację można także wspomóc stosując propolis (dzienna dawka: 0,5-1 g).

Kwaskowaty posmak pierzga zawdzięcza charakterystycznej fermentacji pyłku zachodzącej w węzie pszczelej. Ze spożywania pierzgi muszą zrezygnować osoby uczulone na produkty pszczele.

Pszczoły chętniej korzystają z pierzgi niż z surowego pyłku, który w swojej naturalnej postaci jest dość trudno przyswajalny. Głównie przez skuteczną ochronę jego najcenniejszych składników czyli przez otoczkę pyłkową. Porównać ją można do skorupki jajka. To właśnie w procesie przetwarzania pyłku kwiatowego na pierzgę rozpuszczone zostają otoczki pyłkowe tak, że przyswajalność witamin w nim zawartych wzrasta kilkunastokrotnie. Zapas pierzgi w ulu jest zakonserwowanym, niezastąpionym pokarmem białkowo-witaminowym pszczół o dużej koncentracji minerałów i składników bakteriostatycznych. Procesy zachodzące w pierzdze są podobne jak przy kiszeniu kapusty czy ogórków. Podwyższona zawartość węglowodanów i kwasu mlekowego zapobiega rozwojowi pleśni i bakterii gnilnych. Dzięki temu produkt ten może być długo przechowywany w ulu jak i poza nim.

Pierzga zawiera mniej białka (ok. 12%) a tłuszczu o ok. 66%. Wzrasta natomiast ilość cukrów o 60% i innych składników o około 23%. W pierzdze występuje dużo kwasu mlekowego ok. 3,1%, oraz witaminy K. Inna jest też zawartość jakościowo-ilościowa enzymów, ponieważ wzrasta ilość enzymów pochodzenia zwierzęcego, przekazanych przez pszczołę. W pierzdze jest znacznie większa ilość peptydów oraz wolnych aminokwasów i dlatego białko pierzgi jest bardziej aktywne biologicznie i znacznie łatwiej przyswajalne. Jest to jeden z tych produktów pszczelich, którego ilość, jaką można pozyskać w pasiece może mieć poważne znaczenie dla poprawy jej ekonomiki.

Jednym z elementów zniechęcających pszczelarza do zwiększonego uzysku tego produktu jest pracochłonność jego prawidłowego pozyskiwania. Co prawda niektórzy proponują różne sposoby mające przyśpieszyć tę pracę przez na przykład mielenie tych części plastrów gdzie znajdują się większe ilości pierzgi jednak, jeśli ma ona być użyta jako produkt leczniczy, kosmetyczny czy odżywczy dla człowieka, wtedy konieczne jest pozyskiwanie jej ręcznie gdyż tylko taki sposób gwarantuje najwyższą czystość tego produktu. Pozyskiwanie pierzgi w dużych ilościach jest trudne ze względów technicznych, dlatego też preparaty odżywcze i lecznicze sporządza się z pyłku lub sztucznie sporządzonej z niego pierzgi.

Ze względu na proporcje poszczególnych składników pierzgi, stanowi ona doskonałą odżywkę uzupełniającą monotonne odżywianie się współczesnego człowieka. Działa wielokierunkowo wzmacniając organizm i przywracając jego prawidłowe funkcjonowanie. Wskutek zawartości w swym składzie wszystkich niezbędnych aminokwasów, pyłek, a szczególnie pierzga, ilością wielokrotnie przewyższa tak cenne produkty białka zwierzęcego, jakimi są mięso wołowe czy wieprzowe.

Pierzga jest mniej słodka od miodu. Swój specyficzny, kwaskowaty posmak zawdzięcza fermentacji pyłku. Optymalna dzienna dawka tego produktu to dwie-trzy łyżeczki.

Można ją spożywać bezpośrednio ze słoika (należy ją dokładnie pogryźć), rozpuszczając w przegotowanej wodzie (łyżeczka na pół szklanki) bądź mleku albo mieszając z miodem pszczelim (możemy kupić od razu pierzgę w miodzie; połączenie tych dwóch produktów wzmacnia ich korzystne właściwości).

Aby uzyskać najlepsze efekty zdrowotne, pierzgę najlepiej spożywać dwa razy dziennie. Najlepiej przygotować roztwór z wodą rano i wypić wieczorem, a następnie wieczorem, by wypić rano (na czczo). Czas moczenia pierzgi w wodzie powinien wynieść minimum cztery godziny. Moczenie pierzgi przez całą noc lub cały dzień wzmacnia jej działanie. W przypadku poważnych schorzeń wątroby zalecana dzienna dawka pierzgi to 10 g trzy razy dziennie, około dwie godziny po posiłku.

Pozytywny wpływ spożywania pierzgi na zdrowie można zaobserwować po tygodniu albo dwóch – działanie jest znacznie trwalsze niż po zastosowaniu suplementów i nie obciąża wątroby. Po pierzgę mogą sięgać wszyscy, nawet dzieci, kuracja tym produktem nie jest wskazana jedynie w przypadku osób uczulonych na wyroby pszczele.

Ciekawa alternatywa dla suplementów.

p.s. Materiałów ogólnie niewiele jest na temat pierzgi. Korzystałem z ogólnie dostępnych info w necie.

https://www.youtube.com/watch?v=DVGhgiPxYns

https://www.youtube.com/watch?v=UlKzP8nKNbw

Mechaniczne pozyskiwanie pierzgi
_________________
Make your body your machine!
 
 
       
JOR5 

SOGI: 1698

MASTER
Trener Osobisty

Pomógł: 35 razy
Wiek: 34
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 2625
Skąd: JG
  Wysłany: Śro Maj 06, 2015 2:13 pm     

stosuje pierzge okresowo... 3 tyg ON 2 OFF :-P bo organizm sie szybko uodparnia...

dla mnie najwiejszy plus to wzmocnienie odpornosci organizmu, ktora u mnie kuleje... zwlaszcza podczas tzw.: OFF Seasonu... tak samo w okresie zimowym tez mi pomaga przezyc bez zadnych pauz zwiazanych z chorobskami i przeziebieniami...

POLECAM z Calego serca
 
 
 
       
Mechanik 

SOGI: 1517

MASTER
Chess player

Pomógł: 6 razy
Wiek: 47
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 1156
Skąd: North
  Wysłany: Śro Maj 06, 2015 3:27 pm     

Dobrze wiedzieć, wcześniej stosowałem tylko pyłek ( ma więcej białka niż pierzga). Wydaje mi się , że daje trochę więcej energii w ciągu dnia i regeneruje
_________________
Make your body your machine!
 
 
       
Mechanik 

SOGI: 1517

MASTER
Chess player

Pomógł: 6 razy
Wiek: 47
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 1156
Skąd: North
  Wysłany: Czw Cze 11, 2015 5:06 pm     

Dziś nietypowo.... chciałem Was ostrzec przed bardzo niebezpieczną rośliną, którą się dziś poparzyłem.

Barszcz Sosnowskiego - przyznam, że do dziś nic nie wiedziałem na ten temat. Od rana kosiłem swoją łąkę, i było ok. Kiedy doszedłem do stawu, po 30 min poczułem ból nad kostkami. Palenie jakby ktoś kwasem oblał. W domu wykąpałem się w korze dębu, myślałem, że to pokrzywy albo oset. Najlepsze jest to, że jak koszę, niezależnie od temperatury mam zawsze długie, robocze spodnie i często kalesony dry fit jako 1 warstwa, albo odzież kompresyjną. Długi rękaw, czapka i okulary ochronne z filtrem - owady lubią dopiec przy takiej pogodzie. nie uchroniły mnie dwie ( !!!) warstwy przed poparzeniem.... Skóra pali jakby kwas ktoś wylał. Poniżej trochę linków, wygląda to nie fajnie :sad:


http://www.se.pl/wiadomos...czu_266221.html


http://www.klubpodrozniko...lin-ktora-parzy

http://www.medonet.pl/zdr...kach,index.html

http://barszcz-sosnowskiego.pl/zwalczanie.html


https://www.youtube.com/watch?v=Qht7SH_hr_c


Barszcz Sosnowskiego - PALĄCY PROBLEM!


https://www.youtube.com/watch?v=PsiBUn25WhY

To zielsko podobno jest kancerogenne, a chyba mam tego sporo wokół stawu. Nie wiem co było jakby na gołą skórę poszło...
_________________
Make your body your machine!
 
 
       
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

theme by chariot.pl
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 10