|
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
|
|
|
samson
SOGI: 3766
zawodowiec
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Lis 2012 Posty: 395 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto Gru 18, 2012 4:11 pm Zmiany na Facebooku, czyli jak działa wirtualna demokracja?
|
|
|
Zuckerberg wygrał! i powolutku ale z konsekwecja coraz bardziej inwigiluje zycie uzytkownikow swojego portalu wystawiajac ich wilkom na pozarcie.czytajac to zasdtanow sie czy warto trzymac konto na portalu ktory chce mic wladze nad czescia twojego zycie.....NWO moze tro nie teoria spiskowa????
Zakończyło się głosowanie użytkowników Facebooka w sprawie zmian zasad funkcjonowania portalu. Zdecydowana większość była przeciwna ich wprowadzeniu. Ale frekwencja była zdecydowanie za niska, by zablokować propozycje Marka Zuckerberga.
W poniedziałek o 21.00 zamknięto głosowanie w sprawie zaproponowanych zmian na Facebooku. "Strona (na której można było oddawać głosy - red.) jest już zamknięta. Dziękujemy za udział. Wyniki oraz następne kroki (...) ogłosimy niebawem (...)" - brzmi lakoniczny i szyderczy komunikat.
Już jednak wiadomo, że frekwencja była zdecydowanie za niska, żeby uznać wynik głosowania za wiążący.
Niewielki odzew użytkowników
Facebook wprowadzi kontrowersyjne zmiany? Internauci przeciw, ale zagłosowało niewielu
Do godz. 21.00 10...
czytaj dalej »
Głosowanie nad zmianami trwało od 3 grudnia do 21.00 (czasu polskiego) 10 grudnia. Aby było wiążące, musiało wziąć w nim udział 30 proc. użytkowników serwisu, czyli co najmniej ok. 300 mln osób.
Ale do wirtualnych urn poszło tylko ok. 0,22 proc. z tej liczby (zaledwie 0,07 proc. wszystkich użytkowników portalu). Spośród 668 tys. 752 użytkowników FB, którzy oddali swój głos, aż 88 proc. opowiedziało za utrzymaniem dotychczasowych zasad. Tyle że ich głos w praktyce nie będzie miał większego znaczenia.
Zapowiadając w zeszłym tygodniu głosowanie, wiceprezes Facebooka Elliot Scharge poinformował, że jeśli "frekwencja będzie niższa niż 30 proc., to głosowanie nie zostanie uwzględnione" - czyli kierownictwo portalu samo będzie decydować o wprowadzaniu wszelkich zmian.
Nawet biorąc pod uwagę to, że nie wszyscy logują się regularnie i sporo użytkowników jest nieaktywnych, wynik i tak jest żenująco niski.
Zwyciężyło „wszystko mi jedno” i „niech się inni martwią”. To przykre, ponieważ jak pokazały wydarzenia ostatnich miesięcy, potrafimy się zmobilizować do tego stopnia, że nie straszne nam protesty i zamieszki, a gdy możemy o czymś zadecydować , nie ruszając się z fotela, wcale nie mamy na to ochoty. Jak widać, z naszą internetową postawą obywatelską wcale nie jest lepiej niż z tą realną.
Taki wynik może tylko potwierdzać opinię samej firmy, która wskazywała przed głosowaniem, że zapis o bezpośrednim wpływie użytkowników na zmiany w serwisie jest prawem martwym, z którego nie chcą korzystać oni sami
To dlatego Facebook zdecydował się nie utrzymywać tego mało efektywnego rozwiązania, choć zaznacza, że nadal będzie brał pod uwagę krytyczne komentarze użytkowników.
Na ile słaba frekwencja rzeczywiście podtrzymuje teorię władz serwisu, a na ile jest dowodem na słabe rozpropagowanie możliwości zabrania głosu? Nawet najbardziej wyczuleni na zagadnienia prywatności w serwisie specjaliści nie pokusili się tutaj o zdecydowane opinie. Jedno jest pewne – już wkrótce wejdą w życie poprawki obu poddanych głosowaniu dokumentów, a o kolejnych serwis będzie decydował sam bez konsultacji.
Zmiany, zmiany
Zmiany, które przeszły, dotyczą Data Use Policy (nt. zbierania danych o użytkownikach) oraz Statement of Rights and Responsibilities (reguluje zasady korzystania z Facebooka). Pierwsza zmiana zakłada m.in. możliwość udostępniania dokumentów użytkowników zewnętrznym podmiotom, druga zaś likwiduje stosowany dotychczas mechanizm demokratycznego głosowania nt. zmian w serwisie.
Będziemy nadal informowali o znaczących zmianach w Data Use Policy i SRR oraz przestrzegali siedmiodniowego okresu pozwalającego na przejrzenie waszych komentarzy. Jak zawsze będziemy bardzo dokładnie przyglądać się waszym opiniom przed zatwierdzeniem zmian
Oświadczenie Facebooka
Na blogu Facebooka umieszczono następujące oświadczenie: "będziemy nadal informowali o znaczących zmianach w Data Use Policy i SRR oraz przestrzegali siedmiodniowego okresu pozwalającego na przejrzenie waszych komentarzy. Jak zawsze będziemy bardzo dokładnie przyglądać się waszym opiniom przed zatwierdzeniem zmian".
Napisz do Erin
Jak zastrzega serwis, nadal będzie korzystał z "dodatkowych mechanizmów powiadamiania". Chodzi głównie o wiadomości e-mail.
"W najbliższych tygodniach będziemy też pracować nad nowymi sposobami reagowania na pytania i komentarze na temat Facebooka. Należą do nich: możliwość zadawania pytań dotyczących prywatności Głównemu Specjaliście ds. Polityki Prywatności, Erin Egan, regularne webcasty, podczas których Erin Egan będzie odpowiadała na pytania dotyczące prywatności, bezpieczeństwa i ochrony" - podał Facebook.
Komercja
Nieznacznie zmodyfikowane zostaną przepisy dotyczące zakresu informacji, które reklamodawcy będą mogli wykorzystać w targetowaniu reklam. Będą oni mogli sięgać po dane dotyczące wyznania czy sympatii politycznych,zainteresowania,płeć ,"lubiane strony".
Zuckerberg chce także uporządkować politykę zarządzania danymi po zakupie Instagrama. Według propozycji Facebook ma mieć możliwość łatwiejszego dzielenia się danymi użytkowników z „przylegającymi firmami” w grupie, np. z Instagramem. Tym samym Facebook podąża śladem Google, które podobne regulacje wprowadziło wraz z nową polityką prywatności.........Steruja ludzmi jak chca jak stadem slepych baranow!!!! |
_________________ " Ten, kto stale
płynie pod prąd, ma świeżą, czystą wodę" |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|