[Pitbullshop_us]

warto cos malego zrobic .

[kleju45]

Ech kolejny podatek nam wprowadzili od polisolokat... a może zmiana ustroju na DEMOKRACJE BEZPOSREDNIĄ czyli system referendalny, gdzie w drodze tanich INTERNETOWYCH głosowań całe społeczeństwo decyduje o najważniejszych ustawach np. ACTA, prywatyzacja szpitali, Afganistan, rosliny GMO, atom, łupki, in vitro, VAT od obrotu spekulacyjnego akcjami itp. Przecież przeciętny Polak ma nie gorsze kwalifikacje do glosowania nad ustawami niż zasypiający na obradach poseł bez matury. Gdyby każdy miał możliwość wpływania na kluczowe decyzje w kraju szybko by zaczal się interesowac roznymi tematami i szukać wiedzy. Partie słuchają tylko koncernów farmaceutycznych, finansowych i paliwowych i to one decydują o Waszym losie, zdrowiu i zamożności. Koncern w którym pracuje moj znajomy ma przychody większe niż roczne wpływy budżetowe Polski. Taki gigant zjada na śniadanie posłów (łapówki, posady to tylko część środków oddziaływania) zresztą nawet nie trzeba uderzać w 460 posłów wystarczy w liderów partii i ministrów. Natomiast kilkadziesiąt milionów głosujących on-line Polaków, nie będzie JUŻ TAK ŁATWO PRZEKUPIĆ! Wybierany co 4 lata poseł nie dąży do reform (często w krótkim czasie niepopularnych) ale zawsze ma 1 cel = wykorzystać te 5 minut na maksymalizację swoich i najblizszej rodziny korzyści finansowo-zawodowych co jest zresztą LUDZKIE i normalne, bo każdy z Nas ma EGOISTYCZNĄ naturę. W systemie referendalnym przynajmniej ten egoizm rozkłada się równomiernie na ogół głosujących. Zamiast ciągle tracić energie na ekscytowanie się X czy Y partią a potem narzekać na niedzielnych obiadkach walczcie o REALNY WPŁYW na ustawy! Zresztą nowy system można PRZECIEŻ TESTOWO wprowadzić na okres 1 kadencji i jeśli się nie sprawdzi wracamy do zgniłego systemu partyjnego!