forumsportowe.us
forumsportowe.us

Diety - Leangains

napek - Czw Gru 08, 2011 4:36 pm
Temat postu: Leangains
Ostatnio mam bardzo mało czasu, żeby z Wami pisać, chłopaki - dlatego pytam dopiero teraz.
W polskim internecie furorę na forach kult./fit. robi teraz dieta leangains i podobne. Chciałbym poznać Wasze opinie, zwłaszcza 666, na temat tego podejścia. To Wam ufam najbardziej, nigdy nikogo nie złapałem na wciskaniu mi tutaj kitu, reklama własnych produktów jest obecna, ale nie jest nachalna (no i większość rzeczy z pitbulla, które brałem zawsze bez zarzutu), ogólnie najmniej mnie tutaj w chuja robili.

Tutaj przykładowe, najbardziej skondensowane info:
http://ruskiniedzwiedz.wo...k-po-leangains/

W telegraficznym skrócie: zamiast 6 posiłków przez cały dzień, jesz 3 posiłki w ciągu 8 godzin, największy po treningu, dobrze widziany jest trening na czczo. Pozostałe 16 godzin to głodówka.

Pytanie podstawowe: pic na wodę, czy można tak lecieć?

Rashes - Czw Gru 08, 2011 4:57 pm

coś podobnego przedstawiał jakiś czas temu solaros, ma to swoje wady i zalety ;)
napek - Czw Gru 08, 2011 6:24 pm

A gdzie? Bo nie mogę znaleźć w tym dziale tematu założonego przez solarosa ostatnio.
Rashes - Czw Gru 08, 2011 8:54 pm

on tego tematu nie zakładał, ale tematyka bardzo zbliżona do tej diety http://forumsportowe.us/v...?t=1827&start=0
JOR5 - Czw Gru 08, 2011 10:07 pm

wg biochemii takie cos ma wiecej wad niz zalet... lepsza opcja jest regularne jedzenie...
napek - Pią Gru 09, 2011 8:06 am

Czemu?
Tzn. chciałbym wiedzieć, dlaczego z naukowego punktu widzenia odpada.

Zastanawia mnie ta idea uzupełniania glikogenu zaraz po treningu - de facto coś w stylu ładowania ww. Ale jak możliwe jest wypłukanie całego glikogenu z mięśni, jeżeli je się na tej diecie bardzo dużo białka, a zdaje się jest tak, że jeżeli nie dostarczamy węglowodanów organizm uzupełni glikogen z białka. Tak?

Mi coś takiego by pewnie bardzo pasowało przez wygodę tego rozwiązania. Nie jestem pewien, czy jest sens robić sobie takie głodówki, ani czy wyszłoby mi to na dobre.

Natomiast na pewno muszę coś zmienić, bo na nic nie mam ostatnio czasu, a o diecie muszę pamiętać, no i chyba wypadałoby ją poprawić, zmienić, bo wyniki też pozostawiają sporo do życzenia.

solaros - Sob Gru 10, 2011 4:21 pm

JOR5 napisał/a:
wg biochemii takie cos ma wiecej wad niz zalet... lepsza opcja jest regularne jedzenie...

:roll:

wlasnie - rozmawiales z tym Twoim znajomym doktorem z ktorym miales rozmawiac

dlaczego dla mnie taka dieta?
jade nia - nie wiem - pol roku,8miechow?
idealna

dzis jesczze nic nie jadlem - jest 16.20
zaraz spadam na silke
lyklem przed sekunda jakies stymulanty,20g bcaa
na treningu tez z 15g bcaa
po treningu szama!
szma
i jesczez raz szamaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
:-D

a ze lacze to razem z dieta LC tak wiec dzisiaj ladowanie!
czekam na sobote z utesknieniem

cos pieknego nie do opisania slowami
humor mam od wczoraj zayebisty
dzis - jeszzcze przed ladowaniem - jest apogeum
po kortyzolu sladu nie ma
jeszcze nic nie zjadlem ze slodkosci a czuje sie nabuzowanmie cholernie
......ale tak kazdy ma kto stosuje diety z ladowaniami


napisze tez tak - pomimo lipnego treningu
pomimo diety takiej sobie - mam zalozenia ale nie jest to kurak z ryzem tylko
miecho specjalnie nie leci :!:

fakt - doszlismy do wniosku ze dla pro/ludzi przygotowujacych sie do startu nie jest to najlpesza metoda
ale dla zwyklych zjadaczy chleba czy posob chcacych sie pozbyc fatu

warto sprobowac!

nigdy nie napisze ze to metoda naj
dla kazdego

dla mnie jest - ale wiem jakie mialem klopoty z przestawieniem sie na inny tok myslenia
wiem tez jakie mam problemy tlumaczac innym osobom ten tok

ja pzreszedlem gladko - inne osoby przechodza ciezko ten poczatkowy okres
mity,mity i jesczez raz mity
ale
jesli mamy sie meczyc - a stres nie pomoga - to po co sie meczyc!

mi dieta 6posilkow sie nie sprawdzala
2pierwsze posilki na sile wpychalem,czesto nie dojadalem
teraz jem gdy jestem glodny!
zaczynam ok 14-18
zalezy od dnia
jem 6-10h - zalezy od dnia

a co najlpesze nie wpycham na sile!

i to chyba jest sedno sprawy - ja mialem olbrzymie problemy z posilkiem o 6,7,10 rano
teraz poprostu nie jem nic!
glod przychpodzi o 10-11 - ale mija po 10-15minutach
poznije juz moge nie jesc i nie jesc
ale jem bo mam ochote
a nie musze wciskac

Ktos kto nie mial takich problemow byc moz etego nioe zrozumie
ale teraz jedzonko to dla mnie tylko przyjemnosc
kiedys bylo inaczej
+
pozbylem sie kilka innych mitow
teraz jem zdrowo,smaczne a przedewszytskim jak podpowiada mi organizm!

Jedzenie = tylko i wylacznie przyjemnośc
nie obowiazek!

JOR5 - Sob Gru 10, 2011 4:39 pm

gadałem z Nim... jest sporo prawdy w tym co pisales przeazalizowalismy wszystkie reakcje ktoreo pisales... sa plusy tej metody... jednak po dlugiej rozmowie i tlumaczeniu... zapytalem:

"To znaczy, ze moje metody i jedzenie regularnie posilków pelnowartosciowych jest gorsze?"

Pan DOktor powiedział, ze regularne i pelnowartosciowe posilki maja wiecej plusów niz minusów, a Twoje metody maja wiecej minusów jednak organizm to bardzo inteligetna maszyna i do wszystkie sie dostosuje. Jak czlowiek przez pewien czas bedzie prowadzil taka diete to organizm sie zaadatpuje do Niej i przestawi sie na nowe działanie...

W koncu organizm ma tylko 2 cele: PRZEZYC I WYDAC POTOMSTWO i zrobi wszystko aby to osiagnac.

a wiec solaros kazde Nasze metody sa dobre, ale czlowiek sie rozni od siebie...

napisales jedna baaardzo wazna rzecz: moim celem jest bycie zawodnikiem i osiaganie formy startowej badz bliskiej osoby startujacej... na takiej diecie jaka Ty preferujesz raczej jest to niemozliwe i zadne koksy swiata tego nie zmienia, ale dla osob chcacych zgubic zbedny fat moze okazac sie zbawienna jednak organizm musi sie do czegos takiego zaadaptowac... ja od kiedy przestawilem sie na weglowodany osiagnalem forme bliska startowej co mozecie zobaczyc na forum... wklejalem ostatnio kilka zdjec... na tluszczach bym tego nie zrobil... choc niektorzy robia... na nieregularnym jedzeniu rowniez nie...

chcialem jeszcze skorzystac z okazji i podziekować Ci bo kazda rozmowa i dyskusja z osoba mającą wiedze i najwazniejsze: SWOJE ZDANIE na tematy zwiazane z zywieniem i suplementacja to dla mnie przyjemnosc... motywuje mnie to do dzialania i poznawania kolejnych tajników kulturystyki...

solaros - Sob Gru 10, 2011 4:57 pm

dzieki
i nawzajem

moral jest jeden:
kazdy jest inny
&
kazdy ma inne cele


to ze mi (komus) cos pasuje nie znaczy ze kazdemu bedzie pasowac jak mi (Tobie)

wszystko ma swoje plusy i munusy
wiadomo

a taka metoda to jest jedna z wileu
nie pierwsza i nie ostatnia na pewno

jedzenie 6posilkow jest odpowiednie dla wikszosci spoleczenstwa
dla jakiejs tam czesci odpwoiednia bedzie tluszczowka
albo low carb

dla jeszcze malej czastki diety IF (okresowy post)
a dla jesczze mniejszej czesci polaczenie 2-3sposobow
np. IF + LC

kurfa - juz dawno mialem zrobic jakiegos testa/bloga ale nie mam kompletnie czasu ani checi
zmienilo sie duzo u mnie (ciezka praca)
ale po nowym roku musze sie zmobilizowac i zrobic tego bloga w koncu

wtedy bede mial okazje pokazac dzien po dniu jak to wyglada
moze tez wyciagne jakies wnisoki,dowiem sie czegos nowego od Was

bo nic nie uczy tak jak experymenty na sobie

pozdro

lysy - Pon Gru 12, 2011 1:07 pm

też podobnie kiedyś jadłem.
tzn nic do południa,a jak miałem ochote to owoc jakiś.
najwięcej na noc i chudy byłem jak wiór.
najcięższe rzeczy najpóźniej !!!
dla osób chcących schudnąć fajna sprawa i nie sprawiający trudności sposób odżywiania,ale nie dla sportowców...
nic wagi złapać nie mogłem za to straciłem i tłuszcz i mięsa sporo.
ale samopoczucie musze przyznać że było dobre :smile:

solaros - Pon Gru 12, 2011 6:43 pm

lysy napisał/a:
dla osób chcących schudnąć fajna sprawa i nie sprawiający trudności sposób odżywiania,ale nie dla sportowców...
nic wagi złapać nie mogłem za to straciłem i tłuszcz i mięsa sporo.


tu musze sie zgodzic i tez nie bo tak:
jesl imasz zapotrzebowanie na plus -> przytyjesz!
wczesnije czy poznije zacznie isc - wiadomo ze te obliczenia z kalkulatora sie nie licza i w roznym etapie rozne to zero bedzie

ale majac prawdziwy plus kaloryczny -> musisz przytyc!

to po pierwsze

po drugie - tracenie miecha:
spozywajac 2-2,5g bialka na kazdy kilogram masy ciala - nie ma opcji stracenia miecha!
oczywiscie jesli dojdzie ciezka fizyczna praca + brak posilkow w trakcie - to tak

ale lekka praca czy praca umsylowa i spozywanie ~2,5g bialka
minimalne ilosci wegli
nie ma opcji za bardzo aby miecho lecialo
pewnie i tak troche bedzie leciec
ale na pewno nie 50/50 z fatem
blizej 10/90 mieso:fat

obwody sie zmienie - wiadoma rzecz
ale ile to bedzie woda?
ile to bedzie fat?
a ile to bedzie miecho?

mierzyc pomiary i poziom bf i bedzie wiadomo co leci!

napek - Pon Gru 12, 2011 7:57 pm

Solaros, czyli jeżeli ja dobrze rozumiem, to Ty tą dietę połączyłeś z tłuszczówką?

U mnie to nie wchodzi w grę, bo ja na tłuszczach czuję się fatalnie. Jestem endomorfikiem, mam wolną przemianę materii, energię czerpię z ww. Tłuszcze to dla mnie fatalne samopoczucie, spadek całkowity mięsa, spadek energii, ale nie siły na treningach siłowych. Mniej wody. Wiem, co mówię, bo siedziałem kiedyś półtora roku na ckd/tkd.

Jeżeli już taka dieta, to tylko z ww.

Chciałbym tego spróbować na zasadzie:

tren
duży posiłek ww+mięcho+sorbet
średni posiłek ww+mięcho+sorbet
średni posiłek twaróg z owocami

Ale w ogóle nie łapię po co ten trening na czczo? Przecież glikogen i tak nie jest wypłukiwany z mięśni na tym, nie będzie żadnej nadkompensacji, czy jak tam się to nazywało.

Gdzie warzywa? Przecież nie wrzucę w siebie jeszcze brokułów, jak ogromne ilości ww mam wcinać w trzech posiłkach.

Podobno na tym można recomp robić. Tylko dlatego się nad tym zastanawiam. Dlaczego taki cel miałby być niemożliwy do osiągnięcia na normalnej diecie?

Ale na pewno coś muszę zmienić. Nie mogę uprawiać teraz sportu, została mi tylko siłownia, kombinuję z dietą i treningiem.

Rashes - Pon Gru 12, 2011 8:23 pm

ja bym wrzucił przedtreningowo ~do godziny porcje gainera bo trening bez węgli to dla mnie żadna przyjemność i nawet by pasowało wg. mnie
napek - Wto Gru 13, 2011 9:55 am

Leciałeś na tym?
Rashes - Wto Gru 13, 2011 10:04 am

nie do końca ale spróbowałbym tego planu na pewno gdyby mi nie pasowało jedzenie co 2,5h
lysy - Wto Gru 13, 2011 3:39 pm

tu musze sie zgodzic i tez nie bo tak:
jesl imasz zapotrzebowanie na plus -> przytyjesz!
wczesnije czy poznije zacznie isc - wiadomo ze te obliczenia z kalkulatora sie nie licza i w roznym etapie rozne to zero bedzie

ale majac prawdziwy plus kaloryczny -> musisz przytyc!

tak ale zrób plus kaloryczny od południa do wieczora w posiłkach :mad:

napek - Czw Gru 15, 2011 7:49 pm

Zacząłem tę diętę dzisiaj.

Trening na czczo był w miarę, w miarę, zwłaszcza, że robiony w pośpiechu, bo do lekarza szedłem zaraz po. Przed tren zjadłem sobie pół sorbetu he he

Zmieścić w siebie żarcie też zmiesciłem, chociaż może nie było go aż tyle, ile trzeba. No nic, zobaczymy za miesiąc, jakie będą tego efekty.

solaros - Pią Gru 16, 2011 5:08 pm

lysy napisał/a:

tak ale zrób plus kaloryczny od południa do wieczora w posiłkach :mad:


i o tym wlasnie napisalem -> to nie wina samego sposobu zywienia -> malo posilkow
ale tego ze malo kcal!
jadlbys 10posilkow a bylbys na minusie 500kcal
tez by polecialo!

napek - Pon Gru 19, 2011 3:39 pm

Hm jestem na tym piąty dzień. Jakichś spadków nie widzę - ani mięśniowych, ani z wody. Na pewno mniejszy się czuję i jak pizdeczka. Zwłaszcza, że w nietreningowe dni robię posiłki, które są wielkości tej samej, co kiedyś przy 6 posiłkach..
Zobaczymy, daję temu wynalazkowi czas na do po świętach.

VSOP - Pią Gru 23, 2011 8:59 pm

to napek jak mozesz opisuj jak wrazenia na tej diecie bo zaciekawilem sie tym i sprawdze to od nowego roku :)
solaros - Pią Gru 23, 2011 9:13 pm

napek napisał/a:
Jakichś spadków nie widzę - ani mięśniowych, ani z wody. Na pewno mniejszy się czuję i jak pizdeczka.


psycha

:twisted:

napek - Sob Gru 24, 2011 10:56 am

Wrażenia są takie, że są mieszane.
Nie mierzę bf, ja się nawet nie ważę, a weź po tygodniu w lustrze różnicę zobacz.
Trochę zmodyfikowałem trening do tego.

Co do psychiki - dopóki nie zacznę żreć czuję się jak pizda, jak zacznę to czuję się jak wypchany misio.

infernal20 - Sob Gru 24, 2011 2:10 pm

ostatnio zacząłem robić raz w tyg. post 20 godzinny potem 40 gram eaa i 40 bcaa i vitargo przed treningiem masakra :P zrobiłem tak już 4 razy a tak 0 zmian w treningu i diecie a -2 cm w pasie
solaros - Nie Gru 25, 2011 2:39 pm

to cos podchodzi po
eat stop eat
post 1-2x na tydziem

niestety omylnie czesc osob mysli ze jedyna dieta opierajaca sie na okresowym poscie to J/NJ
a tak nie jest

co osoba stosujaca jaka odmiane IF (okrssowy post) to inna nazwa moze byc

post 1-2x na tydzien
co kilka dni
post 20h
post 19h
post 16h

itp.

napek - Czw Sty 05, 2012 9:10 pm

Dałem sobie z tym spokój. To pewnie wygodny system, ale dla ludzi, którzy mają bardzo stały system pracy i zajęć. Ja cenię sobie elastyczność. Na dłuższą metę nie mogłem pozwolić sobie na treningi i tak wielkie (trochę czasu zajmuje zjedzenie tego wszystkiego) posiłki o ściśle ustalonych porach.
W normalnym systemie wiem, że mogę jeść co 2-4, a jak pokazał eksperyment z leangains nawet więcej godzin i jem wtedy, kiedy mi wygodniej - do tego szybciej, bo mniejsze porcje. A wziąć ze sobą w pudełku posiłek zawierający kilkaset kcal, to co innego niż wziąć ze sobą kilkutysięczny.

Co do leangains - tak, jak deklarują autorzy tej koncepcji, to żadna magia. Po prostu inny system żywienia. Nie miałem żadnych spadków na sile, na wadze, w energii. Nie miałem napadów głodu. Czułem się dobrze, z czasem nawet na głodzie nie miałem tego poczucia pizdowatości. No, może trochę jak misio się czułem po tych wielkich posiłkach.
Żadnej magii w tej diecie jednak nie ma i wielu się rozczaruje. Efekt kompensacji (?) tzn. dużej porcji ww po depletacji glikogenu w mięśniach znikomy, bo i trudno o pełną depletację w ciągu 16h.

Teraz pobawię się w treningi na czczo, potem większy posiłek, a potem normalnie już co ok. 4h posiłki w ciągu dnia. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

solaros - Czw Sty 05, 2012 11:26 pm

a czy ktos gdzies napisal ze to jakas magia?
to kolejny sposob odzywiania sie
dla niektorych lepszy
dla innych gorszy
srednia = takie same efekty jak na zwyklej diecie

i to przedewszytskim mowia badania

wiec to co zawsze pisze - skoro roznice znikome (sila,masa,%bf) to czemu nie odzywiac sie tak?

:wink:

VSOP - Pią Sty 06, 2012 10:21 am

a dla mnie taka opcja jest idealna :) przez kilka dni sprawdzałem czy dam rade na tym poście 16h i bez problemów wszystko jest ok tylko oczywiście zaoszczędzony czas bo nie muszę robić zjebanego śniadania przed szkołą :) 3 duże posiłki nie są żadnym problemem. generalnie to korzystam z 3 opcji http://ruskiniedzwiedz.wo...k-po-leangains/ jest dla mnie najlepsza. Teraz zaczne już normalnie przestrzegać kcal (bo narazie sprawdzałem tylko czy dam rade w tym poście wytrzymać) bo trzeba w końcu spalić zbędny balast.
supron - Sob Sty 07, 2012 5:59 pm

Wszystko spoko tylko wciśnij w siebie 4000 kcl czystego jedzenia na diecie niskotłuszczowej w 8h. Ja bym nie dał rady.

Osobiście nie wierze super diety. Ciężki trening czysta dieta i kardio - to działa reszta to szukanie wymówek na lenistwo.

20 min. wolnego czasu zamiast na siedzenie przed kompem i czytanie pierdoł przeznaczcie na kardio - będzie lepiej :mrgreen:

VSOP - Sob Sty 07, 2012 6:15 pm

nie jest to zadna magiczna dieta. w tej diecie liczy sie przede wszystkim wygoda. nie problem mi zjesc moje zapotrzebowanie 3200 w 8h i czasem +/- 500 zalezy co robie. wszystko sie sprowadza do tego co solaros pisal wczesniej, ja tez przez 2 pierwsze posilki zawsze wpychalem w siebie jedzenie na sile, a teraz jem je ze smakiem i bilans kcal zgadza sie tak jak bylo 6 posilkow i teraz jak sa 3, wiec czemu nie stosowac tego w moim przypadku? :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group